Trzy poważne zdarzenia drogowe na terenie powiatu monieckiego
Pracowity dzień mieli wczoraj policjanci z monieckiej „drogówki”. Od wczesnych godzin rannych na terenie powiatu doszło do trzech poważnych zdarzeń drogowych z udziałem między innymi rowerzysty i pieszego.
Około 7.00 na skrzyżowaniu ulicy Słowackiego i Wyzwolenia w Mońkach doszło do potrącenia rowerzysty. Policjanci, którzy natychmiast udali się na miejsce zdarzenia ustalili, że 90-letni rowerzysta wyjeżdżał z ulicy Wyzwolenia i chciał skręcić w lewo. Widział nadjeżdżający z prawej strony samochód Citroen, ale myślał, że zdąży skręcić przed nim. Na skrzyżowaniu uderzył w bok citroena i upadł na jezdnię. Rowerzysta z urazem nogi został przewieziony do szpitala w Białymstoku. Rowerzysta i 60-letni kierowca citroena byli trzeźwi.
Około godz. 13.00 w Goniądzu doszło do potrącenie 6-letniego dziecka. Przybyli na miejsce policjanci z ruchu drogowego ustalili, że dziewczynka wybiegła zza samochodów zaparkowanych na chodniku wprost pod koła Mazdy kierowanej przez 33-letnią mieszkankę gminy Goniądz. Dziewczynka z obrażeniami ciała trafiła do szpitala. Kierująca samochodem była trzeźwa.
Około godz. 15.30 dyżurny KPP w Mońkach otrzymał zgłoszenie o „dachowaniu” pojazdu. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze ruchu drogowego ustalili, że na drodze żwirowej prowadzącej ze wsi Zastocze 28-letni mieszkaniec gminy Jaświły jadąc z nadmierną prędkością stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na prawe pobocze, następnie na pole i co najmniej trzykrotnie dachował. Jadącym razem z nim mężczyźni 25-letni i 55-letni mieszkańcy gminy Jaświły doznali jedynie ogólnych potłuczeń. Obaj mieli ponad 2 promile alkoholu we krwi. W Hondzie znajdowało się sporo butelek po różnego rodzaju alkoholach. Kierujący został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Białymstoku. Pobrano mu krew do badań na zawartość alkoholu.