Odpowie za znieważenie funkcjonariuszy
W minioną sobotę patrol "wodniaków" pływających po Biebrzy w Goniądzu otrzymał informację, że na brzegu znajduje się nietrzeźwy mężczyzna, który przepłynął rzekę i boi się wrócić na drugą stronę. Wobec mundurowych, którzy przypłynęli mu z pomocą był agresywny, wyzywał ich, szarpał ich za mundur, usiłował bić oraz gryźć. Za swoje zachowanie odpowie teraz przed sądem.
W godzinach popołudniowych patrolujący Biebrzę monieccy "wodniacy" otrzymali informację, że na brzegu stoi mężczyzna, który przepłynął rzekę, a teraz boi się wrócić z powrotem. Funkcjonariusze szybko popłynęli we wskazane miejsce, gdzie zobaczyli mężczyznę w średnim wieku, który był cały mokry i chwiał się na nogach. Twierdził, że nie kąpie się w niedozwolonym miejscu, a utknął na bagnistym brzegu, szukając zagubionego portfela. Policjanci w obawie o bezpieczeństwo mężczyzny zaproponowali mu pomoc w wejściu na łódź Wówczas czterdziestolatek zaczął ich wyzywać słowami wulgarnymi oraz szarpać się, ponadto próbował skoczyć do wody. Mundurowi mu to uniemożliwili, co wywołało jeszcze większą agresję mężczyzny, zaczął uderzać pięściami oraz gryźć policjantów. Został zatrzymany. Po sprawdzeniu stanu trzeźwości okazało się, że miał blisko 2 promile. Czterdziestoletni mieszkaniec Hajnówki odpowie za znieważenie i naruszenie nietykalności osobistej funkcjonariuszy, za co grozi kara grzywny, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do trzech lat.