Nietrzeźwi kierujący i z zakazami na monieckich drogach
Nietrzeźwy kierowca mercedesa jechał bez świateł. Miał 1,4 promila alkoholu w organizmie. Z kolei w Zastoczu kierowca hyundai spowodował kolizję i jak się okazało również był nietrzeźwy. Obaj mężczyźni już wcześniej stracili uprawnienia do kierowania. Teraz za swoje postępowanie odpowiedzą przed sądem. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi do 3 lat pozbawienia wolności, a za złamanie zakazu sądowego do 5 lat.
Wczoraj po 16 dzielnicowi z Knyszyna zatrzymali do kontroli kierowcę mercedesa, który jechał bez świateł drogowych. Podczas rozmowy policjanci wyczuli od 27-latka alkohol. Badanie alkomatem wykazało, że kierowca mercedesa miał 1,4 promila alkoholu w organizmie. Po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych wyszło na jaw, że mężczyzna posiada zakaz kierowania pojazdami za jazdę w stanie nietrzeźwości.
Kolejnym nietrzeźwym kierowcą okazał się 27-letni mieszkaniec Białegostoku, który spowodował kolizję. Informację o tym zdarzeniu dyżurny monieckiej Policji otrzymał chwilę przed 22. Jak się okazało kierowca hyundai uderzył w słup energetyczny, po czym zostawił uszkodzony samochód na poboczu drogi. Policjanci spotkali kierowcę oraz jego pasażera niedaleko od miejsca zdarzenia drogowego. 27-latek powiedział, że zostawił samochód z obawy o konsekwencje. Badanie alkomatem wykazało, że miał on 2,5 promila alkoholu w organizmie. Dodatkowo po sprawdzeniu mężczyzny w policyjnej bazie danych okazało się, że 27-latek podobnie jak kierowca mercedesa posiada zakaz kierowania pojazdami za jazdę w stanie nietrzeźwości.
Teraz obaj mężczyźni odpowiedzą przed sądem. Zgodnie z kodeksem karnym za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi do 3 lat pozbawienia wolności, a za złamanie sądowego zakazu grozi do 5 lat.