Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

DWA RAZY WŁAMALI SIĘ DO TEGO SAMEGO SKLEPU

Data publikacji 01.12.2022

Monieccy policjanci zatrzymali 26 i 34-latka podejrzanych o kradzieże z włamaniem. Złodzieje na swój cel dwa razy wybrali ten sam sklep w Goniądzu. Z relacji pokrzywdzonego wynikało, że skradziony został alkohol papierosy i pieniądze o wartości niemal 9 tysięcy złotych. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty kradzieży z włamaniem. Zgodnie z kodeksem karnym czyn ten zagrożony jest karą pozbawienia wolności do lat 10.

Pierwsze zgłoszenie dyżurny monieckiej Policji otrzymał w minioną sobotę wczesnym rankiem. Pokrzywdzony zgłosił, że prawdopodobnie doszło do włamania. W sklepie panował nieporządek, brakowało towaru, a na zapleczu była wybita szyba. Zniknął alkohol, papierosy i pieniądze o łącznej wartości niemal 6 tysięcy złotych. Na miejscu policyjny technik zabezpieczył pozostawione ślady i rozpoczęły się poszukiwania rabusi, którzy zostali zatrzymani jeszcze tego samego dnia przed południem. W domu 34-latka policjanci znaleźli część skradzionych przedmiotów i pieniędzy. Mężczyźni nie potrafili jednoznacznie wskazać źródła pochodzenia tego alkoholu. W chwili zatrzymania obaj byli nietrzeźwi. 26-latek miał blisko 3 promile, a 8 lat starszy kompan prawie promil alkoholu w organizmie. Obydwaj w niedzielę usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem i wyszli z policyjnego aresztu. W poniedziałek wczesnym rankiem sytuacja się powtórzyła,  dyżurny ponownie otrzymał informację od właściciela sklepu, że było włamanie.  Tym razem rabusie zerwali przykręconą płytę, która zasłaniała wybite okno. Ze sklepu znowu zniknął alkohol i papierosy na kwotę niemal 3 tysięcy złotych. Pozostawione na miejscu ślady doprowadziły policjantów ponownie do zatrzymywanych wcześniej mężczyzn. Tym razem znowu byli nietrzeźwi. Badanie alkomatem wykazało, że 26 – latek miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie, a 34 – latek blisko 3 promile. Wczoraj usłyszeli kolejne zarzuty kradzieży z włamaniem. Teraz ich losem zajmie się sąd.

Powrót na górę strony