Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Uwaga na złodziej!!!

Data publikacji 17.06.2010

Wczoraj do policjantów z Moniek zgłosiła się 70-letnia mieszkanka jednej z miejscowości w gminie Jaświły. Kobieta poinformowała, że w miniony wtorek około godziny 18.00 została okradziona. Z jej relacji wynikało, że wówczas do drzwi jej stojącego na uboczu domu zapukał nieznany mężczyzna. Twierdził, że przywiózł dary dla powodzian, tylko trzeba je odebrać z samochodu. Gospodyni wraz z pseudowolontariuszem oraz mieszkającym z nią synem podeszli do zaparkowanego z drugiej strony domu auta, w którym siedział kolejny mężczyzna. Bagażnik pojazdu wypełniony był odzieżą oraz kołdrami. Stojąca przy nim kobieta, zagadując domowników, usilnie próbowała wręczyć im dary. W tym czasie prawdopodobnie czwarta z nieznajomych osób weszła do domu i z przechowywanego w szafie  portfela  zabrała tysiąc złotych. 70-latka zauważyła brak pieniędzy dopiero następnego dnia, gdy chciała wziąć z portmonetki trochę gotówki. O kradzieży od razu powiadomiła mundurowych.

Również wczoraj przed południem do monieckiej Komendy Policji zadzwoniła kobieta mieszkająca samotnie przy ul. Tysiąclecia w Mońkach. Zrozpaczona 80-latka prosząc o pomoc opowiedziała funkcjonariuszom o tym, jak padła ofiarą złodzieja. Z jej relacji wynikało, że godzinę wcześniej zapukał do niej młody mężczyzna. Mówił, że jest z gazowni i musi sprawdzić kuchenkę. Powodem kontroli miała być rzekoma zmiana rodzaju używanego gazu. Starsza pani dała się przekonać i wpuściła go do środka. Ten od razu przystąpił do roboty. Obejrzał piecyk, a następnie poinformował zaskoczoną gospodynię, że należy się jej zwrot 101 zł z tytułu nadpłaty za energię elektryczną. Nieznajomy powiedział też, że właśnie on może natychmiast zwrócić całą należną kwotę. Twierdził przy tym, że ma tylko cały 200-złotowy banknot, a więc 80-latka powinna mu wydać 99 złotych reszty. Aby uprościć transakcję mężczyzna zaoferował, że da jej jeszcze złotówkę, a ona wyda mu wtedy całe 100 złotych. Gdy kobieta położyła na stole pieniądze ,,majster od gazu” nagle nakazał gospodyni przejść do kuchni i włączyć wszystkie palniki piecyka, aby odwrócić uwagę staruszki od 200 złotowego banknotu, którego faktycznie jej nie dał. W tym czasie miał pójść po urządzenie pomiarowe, które ponoć zostawił w samochodzie przed domem. Gdy długo nie wracał gospodynię „coś” tknęło. Zaniepokojona sprawdziła pozostawioną na stole portmonetkę. Okazało się, że zginęło z niej 900 złotych. W sumie kobieta straciła tysiąc złotych. Teraz policjanci z Moniek poszukują sprawców obu kradzieży i ostrzegają przed oszustami i złodziejami, którzy pod różnymi pozorami starają się wejść do domów upatrzonych ofiar.

 

Apelujemy także o rozsądek i rozwagę oraz prosimy o ostrożność i ograniczone zaufanie w kontaktach z nieznajomymi oraz o to by w żadnym przypadku nie wpuszczać ich do mieszkania. Gdy pojawiają się podejrzenia, że ktoś chce nas okraść lub oszukać powiadommy o tym Policję. Pamiętajmy również aby zamykać drzwi na klucz, gdy wychodzimy z domu.  Trwa to  krótką chwilę, a może uratować nasze oszczędności.

Powrót na górę strony