52-latek zgubił się na bagnach
Dzięki zaangażowaniu i dobrej współpracy monieckich policjantów, strażników z Biebrzańskiego Parku Narodowego, leśników z Nadleśnictwa Knyszyn oraz Funkcjonariuszy Straży Granicznej w Białymstoku udało się odnaleźć 52-letniego turystę, który zgubił się na bagnach.
Wczoraj tuż po godzinie 14:00 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Mońkach otrzymał informację, że na bagnach Biebrzańskiego Parku Narodowego zgubił się 52-letni turysta. Mężczyzna we wtorek około południa chciał przejść szlakiem znajdującym się na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego z miejscowości Barwik do miejscowości Gugny. Z nieustalonych przyczyn zszedł ze szlaku i zagubił się. Noc spędził na bagnach. Nie informował policji ponieważ myślał, że rano sam dojdzie do jakiejś wsi. Jednak po południu stwierdził, że całkowicie się zagubił i nie wiedział w którym kierunku ma iść. Zadzwonił na Policję i podał orientacyjną lokalizację. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci, a także strażnicy Biebrzańskiego Parku Narodowego oraz leśnicy z Nadleśnictwa Knyszyn. Z uwagi na ciężkie warunki terenowe na miejsce został skierowany samolot z Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej w Białymstoku. Załoga samolotu dostrzegła zaginionego w rejonie rzeki Kosódka tj. dopływ rzeki Biebrza. Jednak podmokłe tereny nie pozwoliły na to, aby samolot wylądował. Policjanci wspólnie ze strażnikami BPN przepłynęli łodzią po rzece Biebrza około 35 km i po wpłynięciu w Starorzecze namierzyli miejsce, które zostało wskazane przez załogę samolotu. Następnie musieli przejść pieszo po podmokłym terenie około 5 km, gdzie znaleźli turystę. Zmęczonego mężczyznę doprowadzili do łodzi i przetransportowali w rejon wsi Osowiec Twierdza gdzie czekało już na niego pogotowie ratunkowe.