Policjant i jego pasja pomogły w odnalezieniu zaginionego promu
Grajewscy paralotniarze pomogli w odnalezieniu promu, który zaginął w gminie Goniądz. Wśród nich latał również dzielnicowy z grajewskiej komendy, którego pasją jest paralotniarstwo. Dzięki ich zaangażowaniu już po niespełna dobie od zgłoszenia paralotniarze, odnaleźli poszukiwany prom. Policjanci teraz sprawdzają przyczyny oddalenia się jednostki pływającej.
Dyżurny monieckiej komendy policji w minioną sobotę około godziny 18.00 otrzymał informację, że w gminie Goniądz zaginął prom pontonowy na rzece Biebrza. Na miejsce interwencji bezzwłocznie zostali skierowani policjanci z Posterunku Policji w Goniądzu. W rozmowie ze zgłaszającym mundurowi ustalili, że prom, który służył mieszkańcom gminy w sezonie do przeprawy przez Biebrzę, w niewyjaśnionych okolicznościach prawdopodobnie w piątek zaginął z miejsca zacumowania. Początkowo mężczyzna na własną rękę sprawdził to miejsce, aby wykluczyć ewentualne zatonięcie promu, jak również spłynął łódką w dół rzeki, lecz obiektu nie zauważył. W związku z tym, że teren poszukiwań był trudny i rozległy do działań włączono grupę paralotniarzy z Grajewa. Wśród nich latał również dzielnicowy z Komendy Powiatowej Policji w Grajewie, którego paralotniarstwo jest pasją. Nie jest to pierwszy raz kiedy policjant pomaga, łącząc swoją pasję ze służbą. Niespełna dwa miesiące temu wraz z paralotniarzami z grupy "Parawilki" wspierał mundurowych z Moniek podczas poszukiwań 52 – latka, który zaginął w listopadzie na bagnach koło Goniądza. Niewątpliwie pasja grajewskiego dzielnicowego jest bardzo przydatna w służbie, szczególnie podczas akcji na podmokłym terenie, gdzie często nie ma jak dotrzeć, gdyż tradycyjne pojazdy grzęzną.